Właściwy moment dokręcenia gwarancją bezpieczeństwa procesu - dlaczego narzędzia dynamometryczne są, zdaniem producenta narzędzi ręcznych, firmy Wiha, tak ważne w nowoczesnym przemyśle ?
Zmianowy system pracy w produkcji przemysłowej z wykorzystaniem obróbki skrawaniem. „Pracownik A” w bieżącym procesie produkcyjnym zostaje zastąpiony po krótkim, ale jednak precyzyjnym i dokładnym przekazaniu obowiązków przez „pracownika B”. Taka sama czynność, taki sam poziom wiedzy – proces przebiega bezpiecznie. Jednak później, podczas przygotowywania maszyny, przy wymianie i dokręcaniu płytek wieloostrzowych przestawnych, mogą wystąpić różnice. Jeden przykręca śrubę mocniej, drugi słabiej lub, mówiąc przesadnie, dzisiaj są jak Kajko, jutro - zależnie od obfitości śniadania - jak Kokosz. Konsekwencją tego są uszkodzenia drogich narzędzi, a w najgorszym przypadku nawet całkowita awaria maszyny. Wniosek? Tylko narzędzia dynamometryczne mogą zapewnić stałą i powtarzalną jakość procesów. W odpowiedzi na wysokie wymogi procesów wykonawczych, firma Wiha oferuje bogaty program narzędzi dynamometrycznych oraz doradztwo i zalecenia oparte na gruntownym i wieloletnim doświadczeniu.
W większości zakładów przemysłowych i produkcyjnych zapewnienie bezpieczeństwa procesu jest obecnie jednym z najważniejszych celów. Różne czynniki decydują i wpływają na to, jak bezpiecznie tzn. ostatecznie bezproblemowo, efektywnie i z zapewnieniem wysokiej jakości, przebiegają procesy produkcyjne. Producent narzędzi ręcznych, firma Wiha, postrzega stosowanie narzędzi dynamometrycznych w przemysłowej wymianie osprzętu np. przy płytkach wieloostrzowych, jako jeden z ważniejszych, choć jak dotąd wciąż mocno niedocenianych czynników, który ma pozytywny wpływ na indywidualne bezpieczeństwo całego procesu.
Właściwy moment dokręcania chroni użytkownika przed poprawkami i uszkodzeniami materiału. W wielu branżach, stosowanie narzędzi dynamometrycznych jest dziś wymagane częściej niż kiedykolwiek dotąd, a nawet obligatoryjne np. z uwagi na roszczenia gwarancyjne. - Nowe obszary zastosowań, innowacyjne technologie i materiały oraz coraz dalej postępująca miniaturyzacja prowadzą do większego zapotrzebowania na narzędzia z zawsze pasującym momentem dokręcania, a zapewnienie bezpieczeństwa procesu w celu uniknięcia problemów jakościowych jest przy tym kwestią najważniejszą. Ze względu na typowy, zmianowy system pracy, pracownicy posiadający różne cechy motoryczne i fizyczne oraz częściowo różne wykształcenie kierunkowe lub doświadczenie, nie są w stanie zagwarantować tego bezpieczeństwa wyłącznie dzięki dokładnemu przenoszeniu siły bez użycia właściwego narzędzia ręcznego. Stosowanie właściwego narzędzia ma zatem zapobiec wysokim kosztom poprawek lub reklamacjom produktów, a także utracie własnego wizerunku jakościowego – wyjaśniav Volker Lehmann, manager produktu i specjalista w dziedzinie narzędzi dynamometrycznych w firmie Wiha.
Wiha dostarcza rozwiązania zorientowane na użytkownika, gwarantujące nie tylko bezpieczeństwo procesu i efektywną pracę, lecz uwzględniające standardy z zakresu ochrony zdrowia. Będąca jednym z pierwszych dostawców narzędzi dynamometrycznych do wkręcania, czerpie wiedzę z wieloletniego doświadczenia i oferuje ją w formie bogatego asortymentu narzędzi dynamometrycznych. Jej różne systemy dynamometryczne, wkrętaki serii TorqueVario®-S i iTorque, rękojeści pistoletowe serii TorqueVario®-STR i rękojeści T serii TorqueVario®-STplus łączą precyzję i funkcjonalność z bezpieczeństwem i ergonomią. W zależności od obszaru zastosowania oferuje różne narzędzia dynamometryczne, o różnych właściwościach i zaletach. Ale wszystkie mają jedną wspólną cechę. Każde z nich gwarantuje bezpieczeństwo procesu, niezawodność i łatwą obsługę.
Nieważne więc, kto dokręca i jakie było śniadanie – z narzędziami dynamometrycznymi firmy Wiha każdy robi to bezpiecznie i poprawnie.
Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie www.wiha.com.
dostarczył infoWire.pl
Link do strony artykułu: https://2fwww.wirtualnemedia.pl/centrum-prasowe/artykul/niewazne-czy-srube-przykreca-kajko-czy-kokosz